Z rana z regóły nie chce się myśleć, zaprzątać sobie głowy czymś poważniejszym niż śniadanie:)
Mi natomiast różne myśli krążą już od początku dnia, stanowczo za dużo myśle.
Tak to już jest, że jak komuś zrobimy coś złego, to zawsze do nas wróci. Nie ważne czy tego samego dnia, jutro czy też za kilka lat, zawsze wraca. Przekonałam się o tym na własnej skórze, niestety. Jeszcze jakiś czas temu nie przejmowałam się uczuciami innych a pojęcie moralności miałam bardzo szeroko rozumowane. I stało się, sprawiłam przykrość wielu ludziom. Po niecałym roku mi przytrafiło sie identycznie to samo, a nawet ze zdwojoną siłą. Było mi przykro niemiłosiernie, lecz zagryzłam zęby i doszłam do wniosku, że to przecież musiało się kiedyś stać. Od tamtej pory zawsze staram się przemyśleć swoje postępowania i ewentualne ich konsekwencje. Staram się również robić dobre uczynki, bo one również do nas wracaja :)
W takiej samej lub całkiem przypadkowej postaci :) Tak jak odzwajemniony uśmiech przechodniów, który daje power na caaały dzień!:) Bycie dobrym to najlepsza inwestycja w nas samych ze wszsytkich ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz